Bielizna jest jak muzyka filmowa – niby pojawia się w tle, jednak to ona dodaje smaczku i pikanterii i tworzy wyjątkowy nastrój. Bielizna, mimo że jest w tle i na co dzień nie ujawnia się zbyt natrętnie – gdzieś tam jest i doskonale zdaje sobie sprawę ze swojego potencjału. Oto kilka rodzajów bielizny, które do dziś są znane i o których nie sposób zapomnieć.
Czarna koronkowa. To rodzaj bielizny, który, podobnie jak mała czarna – jest klasykiem, który niemal zawsze się sprawdza. Koronkowa, czarna bielizna jest uznana na całym świecie i niezależnie od kontynentu – integruje wszystkich miłośników podkreślonego piękna kobiecego ciała. Czerń i koronka doskonale współgrają z kobiecym ciałem, tworząc idealne połączenie. Po prostu.
Staniki push-up. To bielizna, która zrewolucjonizowała postrzeganie kobiecości i posiada tyle samo fanów, co przeciwników. Ten rodzaj modelujących i podnoszących piersi staników był błogosławieństwem dla wszystkich pań, które chciały czuć się atrakcyjnie, nawet jeśli matka natura nie obdarzyła ich idealną figurą. Dzięki temu rodzajowi staników – ich atuty mogły prezentować się bardzo okazale, a one pozbywały się kompleksów (przynajmniej do czasu zdjęcia stanika). Jednak wielu mężczyzn traktuje czas pojawienia się staników typu push-up jako czas wielkiego oszustwa i zapędzania ich w pułapkę pozorów. Męska część populacji poczuła się oszukana i dotknięta nadużywaniem trików optycznych i budowaniem iluzji, która z czasem zostawała zdemaskowana.
Bielizna wyszczuplająca – to błogosławieństwo dla osób, które nie potrafią opanować swojej miłości do jedzenia, ale utrapienie dla tych, którzy nie znoszą trików optycznych. Programy typu „Jak dobrze wyglądać nago” wprowadziły trend, na triki w postaci modelującej bielizny, zamiast solidnej diety i ćwiczeń. Efektem tego są panie, które czują się dobrze w nowoczesnym gorsecie, jednak ich nagość nadal pozostawia wiele do życzenia.
Wielkie gacie Bidget Jones to twór, który bawi kobiety i niepokoi mężczyzn. Weilkie, aseksualne gacie wspomnianej bohaterki może i są zabawne – ale raczej nikt przy zdrowych zmysłach nie uzna je za seksowne. Przypominają raczej bieliznę awaryjną, używaną, gdy cała reszta właśnie jest w pralce, a nie bieliznę, która pozwala uwodzić. No ale cóż, trzeba przyznać, że są wyjątkowe.