Każdego roku, baa… każdego miesiąca ktoś poszukuje pracy. Oczywiście udaje mu się to z mniejszym lub większym skutkiem. Jednakże nigdy nie wiadomo tak naprawdę jak pracy rzeczywiście szukać, by móc być zadowolonym z rezultatów.
Wielu z nas będąc jeszcze na etapie wyboru konkretnego kierunku studiów łudzi się, że pięć lat spędzonych nad stosem książek da mu pierwszeństwo i stuprocentową możliwość otrzymania wymarzonej pracy. Złudzenia o szczęśliwym happy endzie kończą się tuż po rozdaniu dyplomów, kiedy to co prawda z głową pełną wiedzy, ale znikomym doświadczeniem zaczynamy poszukiwać zatrudniania w branży jakiej się specjalizowaliśmy.
Obecnie studentów którym udaje się skończyć studia jest naprawdę dużo. Normalnie na jeden etat przypada tym samym nawet kilku potencjalnych chętnych.
W jaki sposób powinniśmy zatem poszukiwać pracy, by rzeczywiście móc się zatrudnić w miejscu gdzie będziemy mogli realizować się na wszystkich płaszczyznach życia zawodowego?
Po pierwsze o swojej przyszłej pracy pomyślmy już na studiach. Postarajmy się wówczas o jakiś ciekawe praktyki, staże oraz koniecznie podszkolmy języki obce. Praktyka zawodowa w różnych firmach oraz sprawne posługiwanie się np. językiem angielskim jest bowiem podstawą.
Co więcej, przynajmniej jeśli mamy taką okazję, wyjedźmy na wymiany międzynarodowe. W ten sposób nie tylko dobrze przeszkolimy się z wiedzy o innej kulturze, nowinkach technologicznych, ale również pozbędziemy się lęku rozmawiania z obcokrajowcami w ich narodowym języku.
Pracodawcy dużą uwagę przykładają do tego, jakie mamy doświadczenie. W ten sposób są także w stanie ocenić, czy już wcześniej chcieliśmy nabyć umiejętności w branży oraz jak radzimy sobie z obowiązkami narzucanymi przez przełożonych.
Jak szukać pracy?
Najlepiej na kilka różnych sposobów:
Dobrą alternatywą jest również poleganie na biurze karier umieszczonym w siedzibie swojej uczelni. Pracodawcy bardzo często pozostawiają tam bowiem ciekawe oferty pracy, mając nadzieję, że do pracy zgłoszą się różni wyspecjalizowani w danej dziedzinie absolwenci.