Piłka nożna jest sportem, który kształtów nabrał jeszcze w XIX wieku. Pierwszy zbiór zasad opisujących tę szlachetną grę został spisany w Anglii pod koniec wieku XIX, tam też powstawać zaczęły pierwsze klub piłkarskie. Myliłby się jednak ten, kto twierdzi, że to dzięki Anglikom futbol wygląda dziś tak, jak wygląda.
Olbrzymi wpływ na tę kwestię mieli bowiem… Francuzi. Podczas gdy Brytyjczycy uważali, że do piłki nożnej mają wyłączność i prawo nadane im przez samego boga, Francuzi postanowili futbol rozpropagować. Stąd Anglicy rywalizowali głównie ze sobą, lub też jeździli po świecie grając mecze pokazowe. Miało to jednak solidne podstawy w ideologii, jaka wówczas panowała na Wyspach, a która dotyczyła tegoż sportu.
Otóż pierwszy piłkarze uważali, że grają tylko i wyłącznie dla radości płynącej ze wspólnej rywalizacji. Pierwsze kluby nie miały bowiem prawa kupować zawodników, a jeśli ktoś chciał zostać członkiem lokalnego zespołu, musiał swoją prośbę odpowiednio umotywować lub też być okolicznym mieszkańcem co najmniej od 4 lat. Dopiero po wielu próbach, groźbach i reformach powstało coś a kształt obecnego zawodostwa – a przynajmniej piłkarzom zaczęto płacić za pracę, którą wykonywali.
Wciąż jednak tamten sport miał niewiele wspólnego z piłką nożną, jaką znamy dzisiaj, przede wszystkim zaś nie był to biznes nastawiony na zarabianie pieniędzy – stąd wszyscy romantycy mówiący, że kiedyś było lepiej mają trochę racji. Ale tylko jeśli mówią o futbolu z pierwszej połowy XX wieku, kiedy bowiem na scenie pojawiła się telewizja, futbol zaczął być produktem w typowym tego słowa znaczeniu.
Obecnie jest to produkt niezwykle atrakcyjny, ale też pełen sprzeczności. Przy okazji wielkich wydarzeń sportowych regularnie reklamuje się na przykład fast food McDonald’s – a trudno sobie chyba wyobrazić produkty żywieniowe, które mniej pasują do wizerunku profesjonalnego sportowca. Fakt jednak pozostaje faktem – piłka nożna to najpopularniejszy sport na świecie.