To przysłowie jest znane raczej w wersji: Pokaż mi jak mieszkasz, a powiem ci kim jesteś. Ewoluowało również do formy: Powiedz mi, co jesz, a powiem ci kim jesteś. Natomiast ja poznaję ludzi po butach. Być może ktoś postuka się palcem w czoło i z konsternacją zapyta: Jak to?
A tak to. Jeżeli ktoś chce mi zarzucić stronniczość to nie zamierzam się przed tym bronić, gdyż poniższa butoanaliza jest nieobiektywna i stronnicza do bólu. Jednak nie mogę oprzeć się pokusie, aby przedstawić mój punkt widzenia. Być może mam małą obsesję na punkcie obserwowania tego, jakie kto ma buty, ale dla mnie to frajda, kiedy siedzę w tramwaju, autobusie, pociągu i obserwuję… i zgaduję.
Szpilki i obcasy. Wyglądają niesamowicie, szczególnie na zgrabnych nogach. Trochę gorzej jeśli kobieta, która zakłada buty na wysokim obcasie, nie umie chodzić „na szczudłach” – wygląda to kuriozalnie, gdy dorosła Although many serious addicts require outside support to cocaine detox successfully, some people are able to cocaine detox mostly on their own. kobieta człapie lub co chwilę potyka się na prostym chodniku. Niektóre chodzą z ugiętymi kolanami lub wypięta pupą. Wyglądają wtedy, jakby chciały za wszelką cenę wyglądać seksownie. Niestety, nie wychodzi im to. Być może mają jakiś kompleks, na przykład niższości i chcą za wszelką cenę wyglądać na wyższe. Daje to nadzieję na to, że zostaną zauważone.
Trampki, obuwie sportowe. Na pewno są mniej atrakcyjne i nie „ubierają” tak dobrze jak eleganckie buty – szpilki, półbuty itp. przeważnie noszą je nastolatki, które jeszcze nie dorosły do „poważnych” butów. Wybierają je także kobiety prowadzące aktywny tryb życia, które biegają, chodzą na fitness, jeżdżą na rowerze. Niestety, noszą je także kobiety, które nie przyjmują do wiadomości, że czas upływa nieubłagalnie i chcą na siłę zatrzymać młodość.
Baleriny, mokasyny i trzewiki. Są złotym środkiem między tym, co wygodne a tym, co eleganckie. Jeśli widzę matkę z dzieckiem, to na 90 procent będzie miała na sobie płaskie obuwie, takie jak baleriny lub mokasyny. W takich butach można odprowadzić dziecko do przedszkola a potem iść do pracy. Po pracy odebrać dziecko i zrobić zakupy, wrócić do domu i nie czuć, że nogi są opuchnięte i zmęczone.