Pomimo posiadania znacznych funduszy, armii stylistów oraz czasu na kreowanie wizerunku osoby publiczne nie są wolne od wpadek związanych z ubiorem w jakim pokazują się szerszej publiczności.
Alekasandra Miller, żona Leszka Millera, w czasach gdy ten ostatni był premierem Polski, zaliczyła sporą wpadkę. Podczas wizyty w Japonii w czasie spotkania z cesarzową miała ona na sobie sukienkę z napisami „sex” oraz „love”. To niedopatrzenie wprawiło zapewne mieszkańców kraju „kwitnącej wiśni” w niemałe osłupienie.
Nie lepiej bywało również w przypadku Jolanty Kwaśniewskiej. W pamięci królowej brytyjskiej zapewne na zawsze pozostanie zbyt krótka (odsłaniająca kolana) sukienka pierwszej damy RP, plastikowa sukienkę D&G podczas wizyty Hillary Clinton oraz „motyw śruby” na „Wiktorach” z 2002 roku.
Córka Lecha Wałęsy, Maria Wałęsa, pokazała nie raz, iż umie się bawić. Czasem bywała to jednak zabawa bez umiaru tak jak w maju 2012 roku kiedy to, podczas pokazu mody, kiedy to ubrana w zbyt krótką sukienkę zaprezentowała swoje pozbawione bielizny… krocze. Należy jednak dodać, iż dzięki temu przez kilka tygodni nie schodziła z okładek wielu gazet.
Są oczywiście również wpadki całkowicie planowane tzw, „ustawki”. Mistrzynią ich jest Joanna Krupa, która „całkiem przypadkiem” daje się fotografować paparazzi podczas kąpieli kiedy spadnie jej bikini lub w całkowicie mokrym podkoszulku gdy myje auto.
Modowe wpadki gwiazd nie należą więc do rzadkości, a o kolejnych dowiemy się zapewne już niedługo.